Radomiak wygrywa i to w mocno okrojonym składzie

Przeciwko Wiśle Puławy, z którą Radomiak będzie rywalizował w ramach II-ligowych rozgrywek w naszej drużynie nie zagrało aż sześciu piłkarzy zmagających się z różnorakimi urazami. Mowa tu o Piotrze Banasiaku, Łukaszu Szarym, Piotrze Wlazło, Marcinie Figlu, Kacprze Wnuku oraz Leandro. Zagrali za to sprawdzani golkiperzy Marcin Matysiak i Władysław Siamin oraz zawodnicy z pola Łukasz Wójcik i Andrzej Matwijów.

Nieco dłuższe przerwy w treningach muszą odbyć Piotr Banasiak, Piotr Wlazło, Łukasz Szary i Kacper Wnuk, ale do zmagań ligowych powinni się wykurować. - Urazy nieobecnych dziś zawodników nie są na tyle groźne, by wykluczały ich z gry na dłuższy okres czasu. Marcin Figiel ma stłuczoną stopę po jednym z treningów i wspólnie zdecydowaliśmy, że dziś nie ma sensu by grał. Leandro trenował indywidualnie, ponieważ odczuwa mięsień dwugłowy - informuje trener Armin Tomala, który liczy że przynajmniej część z nieobecnych dziś graczy będzie do jego dyspozycji na zapowiadający się bardzo ciekawie środowy mecz towarzyski z solidnym rywalem jakim będzie Hapoel Hajfa.

Mecz z Wisłą był kolejną okazją do sprawdzenia nowych piłkarzy pod kątem przydatności do Radomiaka. Szkoleniowiec zielonych chciałby, aby przy Struga został na dłużej prawy obrońca Łukasz Wójcik oraz dwaj bramkarze Matysiak oraz Siamin, którzy rywalizowaliby o miejsce między słupkami z Piotrem Banasiakiem. Otwartą, pozostaje kwestia pozyskania środkowych pomocników Sławomira Pacha (dziś nieobecny z powodu lekkiego urazu po meczu z Karpatami) oraz Andrzeja Matwijowa. Zarówno jeden jak i drugi mają zagrać w sparingu przeciwko Hapoelowi. Dla występującego przez ostatnie sezony w II i I-ligowej Olimpii Elbląg Matwijowa sparing zielonych z Wisłą był pierwszą okazją do zaprezentowania swoich umiejętności szkoleniowcom Radomiaka. Zawodnik zagrał jednak tylko 55. minut, ponieważ po ostrym faulu Piotra Charzewskiego musiał opuścić plac gry z mocno stłuczoną łydką.