Piotr Banasiak, Patryk Sadkowski, Paweł Boryczka, Marcin Sikorski, Marcin Grunt, Maciej Świdzikowski, Dariusz Rolak, Łukasz Szary, Krystian Puton, Dawid Sala, Bartosz Pełka, Piotr Kornacki, Daniel Barzyński, Kacper Wnuk, Jurij Fedosenko, Paweł Tarnowski, Krzysztof Wierzba i Michał Kucharczyk - to osiemnastka piłkarzy, która w piątek popołudniu wyruszyła w drogę do Ostrołęki na sobotni pojedynek z Narwią.
W kadrze nie znaleźli się dochodzący do formy Mirosław Kuczery, juniorzy Karol Mirowski i Piotr Szczodry oraz kontuzjowani Maciej Woźniak, Patryk Zięba i Cezary Czpak.
Drużyna Radomiaka noc poprzedzająca mecz z Narwią spędzi w ośrodku oddalonym 50 kilometrów od Ostrołęki. - Jest to dla nas szczęśliwie miejsce. W ubiegłym sezonie wygraliśmy. Mam nadzieję, że tym razem również tak będzie - podkreśla szkoleniowiec Radomiaka
Zanim jednak zawodnicy wsiedli do autokaru, odbyli trening na głównej płycie stadionu przy Struga. Szkoleniowiec zielonych próbował różnych wariantów ustawienia swojego zespołu. Wydaje się, że największy ból głowy Arkadiuszowi Grzybowi sprawia wybranie trójki młodzieżowców do wyjściowego składu. - Pewniak jest jeden. Nad pozostałymi muszę się jeszcze zastanowić, ale dużego pola manewru nie mamy - dodaje trener Grzyb.
W czterech dotychczasowych meczach gracze z Ostrołęki zdobyli tylko jeden punkt i jak na razie okupują miejsce w strefie spadkowej. - Nie ma się jednak co sugerować miejscem w tabeli, każdy mecz jest ciężki, nikt nie odpuszcza i na zwycięstwo trzeba ciężko zapracować - podkreśla Arkadiusz Grzyb.
Początek sobotniej konfrontacji pomiędzy Narwią - dla której będzie to pierwszy w tym sezonie mecz na własnym obiekcie - a Radomiakiem o godzinie 17:00.
My już teraz zachęcamy wszystkich kibiców do śledzenia naszej relacji live prosto ze stadionu w Ostrołęce. Startujemy kilka minut przed 17:00.