Na spotkaniu 1/2 finału w Siedlcach z miejscową Pogonią, zakończyła się przygoda Radomiaka z Pucharem Polski. Zieloni od 45. minuty po bramce Łukasz Szarego prowadzili 1:0. Od tej chwili grali również w osłabieniu. Nieodpowiedzialne zachowanie naszego zawodnika sprawiło, że sędzia pokazał mu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Pogoń wyrównała w 63. minucie. O awansie miejscowych do finału zadecydowały rzuty karne.
O tym, że Radomiak rozgrywki o Puchar Polski na szczeblu Mazowsza, dający przepustkę do rozgrywek centralnych, traktuje z ogromną powagą wiadomo było nie od dziś. Nic zatem dziwnego, że szkoleniowiec zielonych Arkadiusz Grzyb desygnował do gry najmocniejszy skład jakim w danej chwili dysponował.
Od pierwszego gwizdka sędziego Piotra Siedleckiego z Warszawy, który na co dzień rozstrzyga na boiskach Ekstraklasy, spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Zarówno jednym jak i drugim gra wyraźnie się nie kleiła. Pomimo tego, Radomiak wyszedł na prowadzenie tuż przed końcem pierwszej połowy. Fatalny błąd popełnił golkiper Pogoni, Krzysztof Kamiński, który w swoim polu karnym wypuścił piłkę z rąk. Dopadł do niej Łukasz Szary i z najbliższej odległości skierował ją do siatki. Kilka sekund później już tak wesoło nie było, bowiem nasz zawodnik zbytnio okazywał swoją radość (kopnięcie chorągiewki rożnej), co w myśl przepisów karane jest żółtą kartką. Tak też się stało, a że Szary miał już na swoim koncie jeden żółty kartonik to musiał udać się do szatni, osłabiając zespół w najmniej odpowiednim i oczekiwanym momencie.
Radomiak mając na placu gry o jednego piłkarza mniej niż rywale wcale słabszy nie był. W 52. minucie z rzutu wolnego Kamińskiego próbował zaskoczyć Dawid Sala. Chwilę później kolejny "wielbłąd" popełnił bramkarz Pogoni. Paweł Tarnowski stanął przed szansą na podwyższenie prowadzenia, ale lepiej chyba by było gdyby, zamiast wykładać piłkę Sali, który huknął mocno, lecz niecelnie, próbował lobować golkipera. W 63. minucie siedlecki zespół doprowadził do wyrównania. Wprowadzony po przerwie najlepszy strzelec gr. VI III ligi, Dariusz Dziewulski przymierzył bez namysłu z narożnika pola karnego i piłka pomimo próbującego interweniować Piotra Banasiaka zatrzepotała w siatce. Nasz bramkarz przy tej interwencji nabawił się urazu, ale z zaciśniętymi zębami kontynuował grę. Gospodarze nie poszli jednak za ciosem, a okazję na ponowne objęcie prowadzenia mieli zieloni. Michał Skórski zagrał prostopadle do Pawła Tarnowskiego. Z piką minął się czarnoskóry Agu, w efekcie czego popularny "Taran" znalazł się sam przed Kamińskim. Nasz napastnik miał tyle czasu, że mógł zrobić wszystko, ale wydaje się, że wybrał najgorszy wariant z możliwych, bowiem strzelił zbyt lekko, wprost w nogi interweniującego bramkarza. To powinno skończyć się golem. Do końca regulaminowego czasu gry podopieczni Arkadiusza Grzyba pomimo gry w osłabieniu, za wszelką cenę starali się rozstrzygnąć losy pojedynku na swoją korzyść, ale niestety bezskutecznie.
Na dogrywkę w naszej bramce zameldował się Michał Domański, który zastąpił kontuzjowanego Piotra Banasiaka. W 93. minucie z ostrego kąta strzelał Filipow, ale trafił w słupek. Ten sam zawodnik w ostatniej minucie pierwszej części dogrywki popisał się znakomitym uderzeniem, ale jeszcze lepiej między słupkami spisał się Domański. Nasz zespół przed utratą bramki uchroniła także poprzeczek, w którą z rzutu wolnego trafił Jezierski. Ponieważ dwie połowy dogrywki nie przyniosły rozstrzygnięcia, to o wszystkim zadecydowały rzuty karne.
W serii jedenastek Kamiński wyłapał strzały Kornackiego oraz Rolaka (0-1 Sala, 1-1 Borowicki, 1-1 Kornacki, broni Kamiński, 2-1 Jezierski, 2-2 Skórski, 3-2 Rodak, 3-3 Janik, 4-3 Tomas, 4-3 Rolak, broni Kamiński) i Pogoń mogła cieszyć się z awansu do finału, w którym spotka się z Orłem Wierzbica. Zespół prowadzony przez Józefa Antoniaka wyeliminował dziś Mazur Karczew, wygrywając 2:1.
Pogoń Siedlce - Radomiak Radom 1:1 (1:0) pd. 1:1/k. 4:3
Pogoń: Kamiński - Jezierski, Stromecki, Borowickij, Wójcik (46' Kruk), Kaliszewski (57' Grochowski), Agu, Rodak, Kwiatkowski (75' Tomas), Paczkowski (46' Dziewulski), Filipow
Radomiak: Banasiak (91' Domański) - Boryczka, Mortka, Świdzikowski, Rolak, Szary, Skórski, Tarnowski (96' Janik), Sala, Barzyński (105' Kurbiel), Wierzba (46' Kornacki)
żółte kartki: Stromecki, Kwiatkowski - Szary, Kornacki, Mortka
czerwona kartka: Szary (za dwie żółte)
sędziował: Piotr Siedlecki (Warszawa)