Jeden punkt udało się wywalczyć piłkarzom Radomiaka w pojedynku ze Śląskiem Wrocław i tym samym przerwać passę porażek na własnym stadionie. Spotkanie stało na dobrym poziomie i mogło podobać się kibicom. Oba zespoły grały otwarty futbol i żadna z drużyn nie broniła wyniku tylko dążyła do zdobycia kompletu punktów.
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do Radomiaka. W 18 minucie dogodną sytuację zmarnował Piotr Uss. Wpadł w pole karne Śląska i w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości zamiast posłać piłkę nad Janukiewiczem strzelił wprost w bramkarza, który odbił piłkę na rzut rożny. Od 28 minuty Radomiak cieszył się z prowadzenia. W polu karnym Celeban faulował Maxwella Kalu i sędzia Adam Konasrski bez wahania wskazał na wapno. Na nic zdały się protesty piłkarzy Śląska, gdyż rzut karny był ewidentny. Jak zwykle w takich sytuacjach bywa do piłki podszedł Zbyszek Wachowicz i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce Janukiewicza. Mieliśmy wynik 1:0. W 36 minucie Kowal próbował zaskoczyć strzałem z dystansu Borkowskiego, ale Nasz golkiper był na posterunku i z trudem zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Radomiak po strzelonej bramce szedł za ciosem i dążył do podwyższenia rezultatu. Przynajmniej jedna z wielu kontr wyprowadzonych przez Nasz zespół powinna zakończyć się bramkę, ale niestety tak się nie stało. Gdyby Radomiak strzelił drugiego gola na pewno Zielonym grałoby się zdecydowanie lepiej. Kiedy się wydawało, że radomianie utrzymają ten wynik do końca pierwszej połowy, niestety stało się co innego i piłkarze Śląska doprowadzili do wyrównania. W doliczonym czasie gry rzut wolny wykonywał Rosiński, po jego strzale piłkę wybili obrońcy Radomiak na 15 metr gdzie stał nie pilnowany Dudek, którym strzałem z 15 metra pewnie pokonał Borkowskiego. Niesyty piłkarzom Radomiaka zabrakło 10 może 20 sekund do ?dowiezienia? prowadzenia do końca I połowy, w której to byli zespołem zdecydowanie lepszym.
Od początku II połowy piłkarze Radomiaka dali się zepchnąć gościom go głębokiej defensywy. Rozegraliśmy dwie różne połowy mówił na konferencji prasowej trener Mroziewski. W 54 minucie Cvetković próbował strzałem z 20 metrów zaskoczyć Janukiwicza, ale piłka minimalnie przeleciał nad poprzeczką. W 59 minucie Radomiak powinien wyjść na prowadzenie. Piłkę w pole karne wrzucił Kalu gdzie najpierw minimalnie z nią minął się Brzyski, a strzał Usa niestety zdołali zablokować obrońcy. W 62 minucie trener Mroziewski na boisko wpuścił Kacprzaka, który zmienił Cvetkovicia, ale niestety popularny Kacper nic szczególnego nie pokazał. W 65 minucie gdyby Sztylka faulem nie zatrzymał Usa, ten byłby sam na sam z bramkarzem Śląska, ale niesyty na 18 metrze Sztylka faulował Usa i został ukarany żółtą kartką. W 72 minucie znów Piotr Uss wystąpił w roli głównej. Dostał prostopadłe podanie od jednego z kolegów i wpadł w pole karne ... i upadł na murawie próbując wymusić rzut karny, ale sędzia Adam Konarski kazał grać dalej. To był ostatnia akcja Piotrka w tym meczu, gdyż w tej sytuacji nabawił się kontuzji i musiał na noszach opuścić boisko. Za Usa wszedł Sajdak i po raz kolejny udowodnił, że nie warto na Niego stawiać. Zaraz po tym jak się pojawił na boisku dostał fantastyczną piłkę od Maxwella Kalu i będąc 7 metrów przed bramką Janukiwicza głową posłał piłkę obok bramki. W 80 minucie na wysokości zadania stanął Borkowski, który wybronił pojedynek sam na sam z Kaziemierczakiem. W 84 minucie na boisku pojawił się Rysiewski, który zastąpił Byrkaniczkova, ale niesyty i ten niczym szczególnym nie zachwycił. W 85 minucie Tomasz Sajdak nie potrafił wykończyć kolejnej świetnej sytuacji. Krzysztof Nykiel z prawej strony dośrodkował w pole karne do Sajdaka, ale ten naciskany przez obrońców Śląska nie potrafił oddać strzału z bliskiej odległości.
Całe spotkanie obfitowało w wiele sytuacji i na pewno mogło się kibicom podobać Obie drużyny za wszelką cenę chciały to spotkanie wygrać, ale niestety musiały się zadowolić remisem. Po tym meczu nadał piłkarze Radomiak pozostają w strefie spadkowej tracąc 2 punkty do miejsca gwarantującego grę w barażach. W najbliższą niedzielę Radomiak wyjeżdża do Czermna na mecz z Heko.
Radomiak Radom: Borkowski - Nykiel, Bednarz, Duda, Wachowicz - Brzyski, Byrkaniczkow (84' Rysiewski), Cvetković (63 Jacek Kacprzak), Piętka - Uss (74' Sajdak), Kalu.
Śląsk Wrocław: Janukiewicz - Naskręt, Sztylka, Celeban - Budka, Mróz (46' Ostrowski), Dudek, Ulatowski, Rosiński - Bugaj (69' Kaźmierczak), Kowal.
żółte kartki: Dudek, Sztylka
sędziował: Adam Konarski (Poznań)
widzów: 4000