Runda jesienna w wykonaniu Radomiaka 91/92

Walka o tytuł Mistrza Mazowsza, to cel jaki przyświeca w tym sezonie zespołowi juniorów starszych Radomiaka. Zieloni na półmetku rozgrywek plasują się na 3. miejscu, tracąc do prowadzącej Legii 4. oczka. Nasz zespół zanotował jedenaście zwycięstw i doznał dwóch porażek. Obok wojskowych Radomiak jest najskuteczniejszym zespołem w lidze. Michał Kucharczyk, który ma na swoim koncie 13. bramek walczy o koronę króla strzelców.

Mocna drużyna
Przedsezonowe zapowiedzi, że drużyna juniorów starszych jest w stanie walczyć o najwyższe cele okazały się nieprzesadzone. Dawno w Radomiaku nie było tak mocnego zespołu, który jest w stanie jak równy z równym rywalizować z najlepszymi ekipami na Mazowszu: Legią, Polonią czy Wisłą Płock. - Dlatego słowa uznania należą się trenerom, którzy trenowali tych chłopców w okresie szkolenia w Radomiaku w poprzednich latach, że wyselekcjonowali grupę zdolnych chłopaków i ich odpowiednio ukształtowali - podkreśla opiekun zespołu Arkadiusz Grzyb. I dodaje: - Mamy naprawdę mocą drużynę i napawa to optymizmem w kontekście pierwszego zespołu Radomiaka, bo wiadomo, że celem nadrzędnym jest to, aby jak najwięcej swoich wychowanków, zawodników wyszkolonych dobrze technicznie wprowadzić do drużyny seniorów.

Dwie porażki
Na trzynaście spotkań nasz zespół dwa razy schodził z boiska pokonany. Zieloni jednak zarówno w spotkaniu na własnym boisku z Legią jak i wyjazdowym z Polonią byli bardzo blisko osiągnięcia korzystnych rezultatów. - Nie były to mecze w których zdecydowanie byśmy odstawali od rywala i przegrywali jakoś znacząco. Byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla jednych i drugich. Zabrakło nam na pewno szczęścia - uważa szkoleniowiec Radomiaka. Pozostałych rywali nasz zespół odprawiał z kwitkiem imponując przy tym wysoką skutecznością. Po siedem bramek zieloni zaaplikowali Okęciu i UKS Bródno Warszawa, o dwie mniej Olimpii, Orlikowi i Agrykoli. - Oprócz ostatniego spotkania z Wisłą przez całą rundę graliśmy dość równo. Spotkanie z zespołem z Płocka było najsłabszym meczem w naszym wykonaniu. Żadna inna drużyna nie zepchnęła nas do tak głębokiej defensywy. Mam tu na myśli głównie drugą połowę. Mieliśmy trochę szczęścia, ostatecznie wygraliśmy 3:1, ale był to najsłabszy mecz jaki jesienią zagraliśmy. Najlepsze spotkanie ciężko wskazać... bardzo dobrze zagraliśmy np. w meczu z Bródnem Warszawa - podkreśla Arkadiusz Grzyb.

Dwie porażki sprawiły, że Radomiak na półmetku rozgrywek traci do lidera cztery oczka. Walka o tytuł Mistrza Mazowsza rozegra się wiosną pomiędzy Legią, Polonią i Radomiakiem. Szansę na zachowanie kontaktu z w/w trójką miała jeszcze płocka Wisła, jednak porażka w ostatniej kolejce z naszym zespołem praktycznie pozbawiła ich szansy walki o najwyższe cele. Płocczanie mają aż 12. punktów straty do prowadzącej Legii. - Pierwsze cztery zespoły prezentują dość wysoki poziomi. Różnica między tymi drużynami a pozostałymi jest duża, dlatego z korzyścią byłoby na pewno wprowadzenie od przyszłego sezonu wojewódzkiej ligi juniorów do czego przymierza się PZPN. Co tydzień byśmy mogli oglądać mecze na takim poziomie jak graliśmy z Legią czy Polonią, a nie jak ma to miejsce obecnie raz na miesiąc. Podniosłoby to poziom nie tylko juniorskich rozgrywek, ale byłoby z korzyścią dla całej polskiej piłki, chodzi głównie o szkolenie - uważa trener Grzyb.

Wyrównana kadra
Jesienią w naszym zespole wystąpiło w sumie 20. zawodników, a to oznacza, że Radomiak ma silną i wyrównaną kadrę. Kilka razy pod nieobecność zawodników z podstawowego składu ich miejsce na boisku zajmowali zawodnicy z ławki rezerwowych i radzili sobie bardzo dobrze. - Wszyscy podnieśli swój poziom w porównaniu do ubiegłego sezonu (mam tu ma myśli szczególnie tych chłopaków z rocznika 1992). W zeszłym sezonie brakowało rywalizacji. Teraz ona jest, każdy chce się pokazać, młodsi mają się od kogo uczyć, podpatrują starszych, rozwijają się i z tego jestem naprawdę bardzo zadowolony - zaznacza szkoleniowiec juniorów. - Szukamy dwóch, trzech zawodników, którzy jeszcze podnieśliby poziom i zwiększyli rywalizację w drużynie. Jest kilku zawodników w naszym regionie, którzy mogliby do nas dołączyć - dodaje Arkadiusz Grzyb.

Do Michała Kucharczyka i Damiana Stencelewicza, którzy w zeszłym sezonie zaliczyli już udane debiuty w pierwszym zespole zielonych, dołączył kolejny zawodnik - Patryk Zięba. - Kilku zawodników na pewno się wyróżnia, dlatego dostali szansę treningów z pierwszą drużyną i radzili sobie bardzo dobrze. Na tych najzdolniejszych będę liczył i starał się powoli wprowadzać do pierwszego zespołu. Przecież o to chodzi, żeby większość drużyny składała się ze swoich wychowanków - nie ma wątpliwości opiekun naszego zespołu.

Trochę statystyki
Jedynym zawodnikiem, który rozegrał wszystkie spotkania w pełnym wymiarze czasowym jest kapitan zespołu, bramkarz Michał Domański. Poza Domańskim we wszystkich trzynastu meczach wystąpili: Norbert Gil, Michał Kucharczyk i Karol Mirowski, ale żaden z nich nie może pochwalić się liczbą 1170. minut spędzonych na placu gry. Najwięcej, bo 1155. minut przebywał na boisku ten pierwszy. Najmniej Damian Suwała (54. minuty).

Jak już wyżej pisaliśmy najskuteczniejszym zawodnikiem jest Michał Kucharczyk, który zdobył 13. bramek i jest to dokładnie 1/4 ze wszystkich 52., które zieloni strzelili jesienią. Radomiak tylko w jednym spotkaniu (przeciwko Legii) nie potrafił trafić do siatki rywala. Nasz napastnik w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców ligi ustępuje tylko Michałowi Efirowi z Legii i Damianowi Gołąbkowi z Orlika, którzy mają po 14. bramek. O jedno trafienie mniej od Kucharczyka ma Rafał Wolski z Legii. Tak więc nie tylko walka o tytuł Mistrza Mazowsza, ale także o koronę króla strzelców zapowiada się wiosną bardzo interesująco.

Tabela, komplet wyników, relacje ze spotkań Radomiaka, szczegółowe statystyki wszystkich zawodników znajdują się w tym miejscu.