Sobotni rywal Radomiaka - Włókniarz Zelów - po rundzie jesiennej z 21 punktami na koncie zajmował w tabeli miejsce w połowie stawki. Drużyna prowadzona przez Piotra Szarpaka - niegdyś asystent trenera Radomiaka Mariusza Kurasa - wiosną nie zdobyła jeszcze punktu, przez co po 19. kolejce spadła do strefy spadkowej. W ostatnich dwóch kolejkach zelowianie zostali rozgromieni po 0:4 przez rezerwy płockiej Wisły i Pogoń Siedlce.
Zespół z Zelowa to podobnie jak Radomiak beniaminek rozgrywek. Włókniarz jesienią uzbierał 21 punktów (5 zwycięstw, 6 remisów, 4 porażki) i zajmował 8. miejsce w tabeli. W pierwszej części sezonu zelowianie strzelili tylko 13 bramek.
Zimą w zespole doszło do małej rewolucji kadrowej. Z różnych powodów z klubu odeszli: Sebastian Urbanek, Sylwester Jarzębowski, Witold Sowała, Michał Czarczyński, Michał Bednarski i Marcin Przybył. W ich miejsce pozyskano m.in.: doświadczonego Krzysztofa Kukulskiego z II ligowego GKS Jastrzębie Zdrój, mającego za sobą występy na boiskach ekstraklasy w barwach GKS Bełchatów i Piasta Gliwice, Michała Stasiaka z Omegi Kleszczów, Filipa Sysio i Grzegorza Gorącego z Pogoni Łask Kolumn, Konrada Sadowskiego z rezerw łódzkiego Widzewa, Kacpra Jędrychowskiego z GKS Bełchatów ME i Jarosława Marczaka z Boruty Zgierz.
Najbardziej znaną postacią w zespole z Zelowa jest oczywiście doświadczony Jacek Berensztajn, który jest najskuteczniejszym zawodnikiem Włókniarza (5 bramek). Obok "Berka" trzon drużyny tworzą bramkarz Grzegorz Robakiewicz (syn Zbigniewa), obrońcy Andrzej Chmielecki, Dawid Pałyska i Patryk Dworzyński. W drugiej linii partnerami Berensztajna są Krzysztof Michalak (znany z występów w GKS Bełchatów), Daniel Dymek i Szymon Piotrowski. Ten ostatni jednak w sobotnim meczu nie zagra, gdyż zmuszony jest pauzować za czwartą żółtą kartkę. Parę napastników tworzą Filip Sysio i doświadczony 35-letni Krzysztof Kukulski.
Wiosną Włókniarz spisuje się fatalnie. Jak wspomnieliśmy na wstępie zespół z Zelowa w tej rundzie nie ugrał jeszcze nawet oczka, przez co spadł do strefy spadkowej. Zelowianie od pięciu kolejek nie potrafili zdobyć punktu. Ostatni raz wygrali 7. listopada ze Stalą Niewiadów 3:1. W pięciu ostatnich meczach stracili aż 14 bramek, strzelając zaledwie dwie. Co ciekawe piłkarze Włókniarza na 19 dotychczas rozegranych spotkań tylko w dwóch strzelili więcej niż jedną bramkę. Obok Nadnarwianki i Legionovii są zespołem, który strzela najmniej bramek w lidze - 15.
Sobotni pojedynek Włókniarza z Radomiakiem będzie dla obu zespołów dopiero drugim w historii. Jesienią górą był Radomiaka, który wygrał 1:0 po bramce Pawła Tarnowskiego w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry.
Co ciekawe z Włókniarzem Zelów o ligowe punkty w sezonie 1980/1981 walczyły rezerwy Radomiaka. Wówczas oba zespoły rywalizowały na boiskach ligi okręgowej, którą przez jeden sezon tworzyły zespoły z okręgu radomskiego i piotrkowskiego. Pierwsze spotkanie rozegrane w Radomiu zakończyło się zwycięstwem Radomiaka II 4:2. W rewanżu padł bezbramkowy remis.