W meczu 24. kolejki piłkarze Radomiaka pokonali na wyjeździe Spartę Jazgarzew 4:2. Do przerwy było 1:1 po bramkach Andrzeja Bednarza w 10. oraz Łukasza Kani w 38. minucie. Na prowadzenie zielonych wyprowadził w 52. minucie Cezary Czpak, który w 58. minucie podwyższył na 3:1. Czwartą bramkę zdobył w 90. minucie Sebastian Kocon. Sparta zmniejszyła rozmiary porażki tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego za sprawą Kłosiewicza.
Podopieczni Zbigniewa Wachowicza od początku ruszyli do ataku. Już w 10. minucie piłkę po dośrodkowaniu Daniela Barzyńskiego z rzutu rożnego strzałem z głowy do siatki skierował Andrzej Bednarz. Szybko zdobyta przez zielonych bramka sprawiła, iż gospodarze musieli śmielej zaatakować, bowiem bronić nie było już czego. Radomiak nie czekając na ruch ze strony Sparty próbował jak najszybciej podwyższyć rezultat. Przed wybornymi szansami stawali Cezary Czpak, Łukasz Janik czy Arkadiusz Oziewicz, ale na ich drodze stał golkiper z Jazgarzewa. Tymczasem w 38. minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w zamieszaniu pod bramką Studzińskiego do piłki dopadł Łukasz Kania i nie namyślając się długo uderzył na bramkę. Tam będący na linii bramkowej Daniel Barzyński zdołał wybić piłkę zmierzającą do siatki, ale sędziowie uznali, że piłka całym obwodem przekroczyła linią bramkową i wskazali na środek boiska. Do przerwy zatem 1:1.
Po zmianie stron zieloni kontynuowali swoją grę i w 52. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony Pawła Boryczki do siatki ładnym strzałem z głowy piłkę skierował Cezary Czpak. Na kolejnego gola dla Radomiaka nie trzeba było czekać długo. W 58. minucie ponownie Cezary Czpak strzałem tuż przy słupku sprawił, że na tablicy świetlnej w Jazgarzawie po stronie radomian były już trzy gole. Chwilę później Czarek stanął przed szansą ustrzelenia hat-tricka, ale piłka zatrzymała się na słupku. Ataki Radomiaka nie słabły i wreszcie w 90. minucie wprowadzony w końcówce spotkania Sebastian Kocon wykorzystał niezrozumienie bramkarza i obrońcy Sparty i skierował piłkę do pustej bramki wyprowadzając zielonych na prowadzenie 4:1. Kiedy wydawało się, że podopieczni Zbigniewa Wachowicza zwyciężą trzeci raz z rzędu w stosunku 4:1 w pole karne wpadł Maciej Kłosiewicz i strzałem w długi róg zmniejszył rozmiary porażki tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego.
Radomiak zwycięstwo nad Spartą okupił kontuzją Łukasz Janika, który w 80. minucie boisko opuścił na noszach. Wszystko wskazuje na zerwaną torebkę stawu skokowego. Według wstępnej diagnozy napastnika zielonych czeka 2-3 tygodnie przerwy.
Sparta: Jaworski - Michalski, Marzec, Fąfara (46' Cackowski), Sztylka, Niemiro (87' Koniarek), Kłosiewicz, Rogala (75' Węgliński), Osiński, Domański, Kania
Radomiak Studziński - Szary, Sikorski, Bednarz, Boryczka, Barzyński (80' Molga), Wlazło, Tarnowski, Oziewicz, Janik (82' Lesisz), Czpak (83' Kocon)
żółte kartki: Bednarz
sędziował: Sławomir Kołaciński (Ciechanów)