Choć od ubiegłotygodniowego zaatakowania i uderzenia piłkarza Radomiaka - Andrzeja Bednarza - minęło już kilka dni, a prezes STR-u Rafał Rezulski w jednym z artykułów na łamach "Echa Dnia" wyrażał już - potępiając ten czyn - stanowisko Stowarzyszenia Kibiców w związku ze zdarzeniem jakie miało miejsce po przyjeździe drużyny z meczu w Siedlcach, członkowie Stowarzyszenia postanowili raz jeszcze zabrać głos w sprawie.
W niektórych artykułach opisujących całe zajście brakuje komentarza ze strony STR-u, dlatego też kibice zrzeszeni w Stowarzyszeniu za pośrednictwem naszej strony chcą w sposób jednoznaczny odnieść się do tej kwestii.
- W artykule "Gazety Wyborczej" z dnia 11.04.2011 poświęconemu w/w incydentowi autor tekstu powoływał się na brak kontaktu z przedstawcielem STR-u. W rzeczywistości autor nie podjął jakiejkolwiek - a w każdym razie jakiejkolwiek racjonalnej - próby uzyskania od Stowarzyszenia "Tylko Radomiak" opinii w temacie, tj.: - nie wykonał żadnego telefonu do Pana Rezulskiego ani jakiegokolwiek innego przedstawiciela władz Stowarzyszenia, - nie próbował z Panem Rezulskim ani jakimkolwiek innym przedstawicielem władz Stowarzyszenia skontaktować się osobiście, - nie złożył wreszcie do Stowarzyszenia, jego Prezesa czy jakiegokolwiek innego przedstawiciela władz Stowarzyszenia pytania na piśmie, czy to w tradycyjnej wersji "papierowej", czy w wersji elektronicznej (e-mail). Stowarzyszenie Tylko Radomiak zdecydowanie odcina się od wszelkich postaw związanych z aktami przemocy skierowanymi wobec kogokolwiek, a tym bardziej godzącymi w zawodników reprezentujących klub sportowy RKS Radomiak Radom. Informujemy także, że nie posiadamy na tyle szczegółowej wiedzy o powyższym zdarzeniu aby kategorycznie stwierdzić, że pobicia pana Andrzeja Bednarza dokonała osoba powiązana ze środowiskiem kibicowskim Radomiaka, a także nie znamy podłoża konfliktu którego wynikiem było ww. zajście. Informujemy także, że stanowczo protestujemy przeciw stwierdzeniom pojawiającym się w lokalnych mediach mówiących o pobiciu kilku piłkarzy Zielonych przez grupę kibiców wracających z meczu w Siedlcach. Z tego miejsca informujemy, że w momencie powrotu autokarów wiozących kibiców Radomiaka z Siedlec w budynku klubowym poza Panem Marcinem Sikorskim nie było już piłkarzy RKS-u. Wszyscy przedstawiciele władz Stowarzyszenia są oburzeni incydentem i wyrażają współczucie Panu Bednarzowi. Już w poniedziałek odbyło się spotkanie z piłkarzami Radomiaka, w czasie którego przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców - w tym Wiceprezes Stowarzyszenia, Pan Dawid Zwierzyk - zdecydowanie potępili sobotnie zajście. Pan Bednarz w trakcie omawianego spotkania nie był niestety obecny, ale mamy nadzieję, że koledzy z drużyny przekazali mu jego treść. Kibice Zielonych bardzo chętnie widzieliby Pana Andrzeja Bednarza przebywającego na boisku w zielono-białych barwach. Ze swojej strony podkreślamy wyrazy głębokiego współczucia dla Pana Bednarza i życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia oraz na zieloną murawę. Deklarujemy także, że jesteśmy gotowi spotkać się z Panem Bednarzem w celu wyjaśnienia wszelkich nurtujących go wątpliwości dotyczących relacji na linii piłkarz-kibic - oświadczają członkowie Stowarzyszenia "Tylko Radomiak".