32-letni napastnik z Czech Radek Divecky był "na celowniku" trenera Radomiaka Mariusza Kurasa. Futbolista ten ostatnio grał w I-ligowej Pogoni Szczecin. Rozmowy odnośnie gry tego gracza w Radomiaku były bardzo zaawansowane, ale gdy doszło do spraw finansowych, temat upadł.
- Radek chce przyjść do Radomiaka, ale żąda bardzo dużych pieniędzy, porównywalnych do tych, jakie miał w szczecińskiej Pogoni, kilka tysięcy euro miesięcznie - powiedział "Echu Dnia" radomski szkoleniowiec.
Zamiast Czecha być może Radomiakowi uda się pozyskać napastnika z Półwyspu Bałkańskiego. Po takiego gracza wczoraj późnym popołudniem do Warszawy na lotnisko Okęcie udał się Janusz Oparcik, dyrektor sportowy Radomiaka. - Polecił nam tego gracza jego menażer i nic więcej nie mogę powiedzieć. W Polsce jeszcze nie grał. Ponoć jak na napastnika obdarzony jest bardzo dobrymi warunkami fizycznymi - dodał trener Kuras. Pierwszym sprawdzianem dla futbolisty z Bałkanów będzie dzisiejszy sparing w barwach Radomiaka przeciwko Avii Świdnik.
Najszybciej jednak chyba Radomiak pozyska innego napastnika, Wojciecha Okińczyca z Cracovii Kraków, który jest bliski podpisania umowy z "zielonymi". - Z tego, co wiem, kluby już się dogadały. Teraz kolej na mnie i rozmowy z działaczami Radomiaka. Jestem dobrej myśli - powiedział nam po środowym sparingu z Jagiellonią Białystok Okińczyc. Zgodnie z zapowiedziami z testowanego w pojedynku z "Jagą" Nigeryjczyka Stanleya Undenkwora zrezygnowano. Wczoraj nie pojawił się na treningu naszego drugoligowca, mimo że "na siłę" polecał go Radomiakowi jego menażer.
Radomski szkoleniowiec mówi, że do tego zespołu, który aktualnie ma, musi dojść trzech piłkarzy, do każdej formacji po jednym. Kuras jest w stałym kontakcie z obrońcą GKS BOT Bełchatów Jano Froehlichem i jego sprawa ma się wyjaśnić na początku przyszłego tygodnia.
Dziś radomianie rozegrają trzeci mecz kontrolny, tym razem na sztuczną trawę wybierają się do Łęcznej. Rywalem "zielonych" o godzinie 14 będzie wicelider świętokrzyskiej trzeciej ligi, Avia Świdnik. W spotkaniu tym nie zagrają Maciej Lesisz (studia) i Klaudiusz Ząbecki (kontuzja). Pod dużym znakiem zapytania stoi także występ Tomasza Brzyskiego, który jest dość mocno poobijany po środowej grze kontrolnej. Po kontuzji po raz pierwszy pokaże się obrońca Andrzej Bednarz, który ma zagrać 45 minut.
Dotychczas Radomiak podpisał umowy z pięcioma nowymi zawodnikami. Oto krótka rozmowa z jednym z nich - Piotrem Ussem.
* Dokąd związałeś się z Radomiakiem?
- W miniony wtorek podpisałem umowę z radomskim klubem do 30 czerwca 2007 roku.
* Dość nieoczekiwanie pojawiłeś się w tym klubie.
- 31 grudnia skończyła mi się umowa z Piastem Gliwice. Mój menażer polecił mnie działaczom Ruchu Chorzów. Przez dziesięć dni byłem z Ruchem na obozie w Wiśle, ale chorzowianie zrezygnowali ze mnie. Pojawiła się oferta z Radomiaka. Trener Mariusz Kuras poprosił mnie, żebym przyjechał do Dzierżoniowa, gdzie radomianie byli na zgrupowaniu. Powiedział, że widzi dla mnie miejsce w drużynie i chce, żebym popisał umowę. Tak też się stało.
* Podobno szukasz mieszkania?
- Szukam i bardzo zależy mi, by szybko je znaleźć, bo chciałbym, żeby przyjechały do Radomia moja żona i czteroletnia córeczka.