Takiego powrotu życzyłby sobie każdy...

Mecz z Victorią Koronowo był dla niego dopiero drugim sparingiem podczas zimowych przygotowań. Kontuzja Achillesa uniemożliwiła mu grę w meczach kontrolnych z Orlętami Radzyń Podlaski, Koroną Góra Kalwaria i Zniczem Pruszków. Teraz wraca do zespołu strzelając dwie bramki i siejąc popłoch w defensywie rywali. O kim mowa? Oczywiście o Macieju Lesiszu, któremu przerwa w treningach jak widać wyszła na dobre.

Po pierwszym sparingowym spotkaniu z Wisłą Płock okazało się, że napastnik Radomiaka będzie musiał przerwać treningi i grę w meczach kontrolnych ze względu na uraz jakiego nabawił się w spotkaniu z Płocczanami. Drużyna Radomiaka bez Lesisza z przodu nie radziła sobie najlepiej w trzech w/w meczach. Dowodem na to niech będzie niemoc strzelecka w spotkaniu z IV-ligową Koroną Góra Kalwaria.

Dobra forma Macieja Lesisza sprawia, że Radomiak wygrywa i prezentuje coraz lepszy futbol, a sam piłkarz zostaje wyróżniany przez trenera Engela. - Choć w meczu z Victorią wszyscy bardzo dobrze pracowali to muszę wyróżnić Maćka Lesisza. Nie tylko za to, że zdobył dwie bramki, ale również za to, że praktycznie w każdej akcji stwarzał zagrożenie pod bramką rywala. - komplementował zawodnika szkoleniowiec RKS-u.

Maciej Lesisz w coraz lepszej formie (fot. www.radomiak.com.pl)