O komentarz do spotkania Radomiaka z Legią ME poprosiliśmy tuż po jego zakończeniu szkoleniowca zielonych Arkadiusza Skoniecznego, który nie miał wątpliwości, że zwycięstwo należało się właśnie jego zespołowi. Z kolei szkoleniowiec gospodarzy, Dariusz Banasik podsumował pojedynek w wypowiedzi dla oficjalnej strony Legii Warszawa. Oto co powiedzieli po spotkaniu trenerzy obu ekip.
Dariusz Banasik (trener Legii): - Wpływ na ten mecz miała nieudana końcówka rozgrywek Młodej Ekstraklasy. Z chłopaków zeszło powietrze. Myślę, że ta porażka nadal w nas jest i to było widać na boisku. Zabrakło nam napastników. Kamiński przebywa obecnie na zgrupowaniu reprezentacji, a Górski i Banasiak nie mogli grać. Próbowaliśmy różnych wariantów, ale nie wyszło. Brakuje nam człowieka, który w trudnym momencie potrafiłby wziąć ciężar gry na siebie i strzelić gola. Gratuluję Radomiakowi awansu. Goście postawili nam trudne warunki. Przed spotkaniem mówiliśmy, że losy meczu musimy rozstrzygnąć w regulaminowym czasie, ponieważ na dogrywkę może nam nie starczyć sił. To się niestety potwierdziło. Ostatnio rozegraliśmy wiele meczów w lidze, które bardzo obciążyły zawodników. To odbiło się na dyspozycji chłopaków. Organizmu nie da się oszukać, dlatego w dogrywce zabrakło nam sił. Myślę, że gdybyśmy pierwsi zdobyli bramkę, to zagralibyśmy w finale.
Arkadiusz Skonieczny (trener Radomiaka): - Uważam, że cały mecz toczył się pod nasze dyktandu. Stworzyliśmy w przeciągu spotkania bardzo dużo sytuacji bramkowych, które powinniśmy wykorzystać i wygrać ten mecz po 90 minutach. Niestety, musieliśmy grać dogrywkę, w której udało się strzelić zwycięską bramkę i jak najbardziej zasłużenie awansowaliśmy do finału. Jeżeli się nie wykorzystuje tak znakomitych okazji jakie mieliśmy, to niestety trzeba biegać dodatkowe pół godziny w dogrywce, ale chwała zawodnikom, że grali do końca i to się opłaciło. Cieszę się również, że trzeci mecz z kolei zagraliśmy na zero z tyłu i słowa pochwały za dzisiejsze spotkanie należą się naszej defensywie, bo wyglądała dziś solidnie.