O podsumowanie i ocenę pojedynku Mazura Karczew z Radomiakiem poprosiliśmy szkoleniowców obu ekip. Trener gospodarzy, Artur Kolator przyznał, że pojedynek stał na dobrym poziomie i mógł się podobać. Z kolei Arkadiusz Grzyb uznał remis za sprawiedliwy wynik, ale zwrócił również uwagę na proste błędy swojego zespołu w grze defensywnej. Pełne wypowiedzi trenerów w dalszej części newsa.
Artur Kolator (trener Mazura): - Mecz był na niezłym poziomie, ale zabrakło skuteczności z jednej i drugiej strony, Mieliśmy dwie sytuacje sam na sam, do tego poprzeczka, Radomiak miał słupek. Kibice, którzy oglądali ten mecz jak również i trenerzy nie będą na pewno narzekać na poziom gry i wszyscy powinni być zadowoleni z tego remisu, choć można było oczywiście pokusić się o zwycięstwo. Ciężko po trzech kolejkach powiedzieć czy Mazur i Radomiak będą nadawały ton w lidze. Myślę, że oba zespoły na pewno będą grały otwarcie w piłkę. Tak jak to miało miejsce dziś, czyli odważnie do przodu beż żadnych kalkulacji i murowania bramki.
Arkadiusz Grzyb (trener Radomiaka): - Uważam, że był to dobry mecz, na przyzwoitym poziome, otwarty, toczony w szybkim tempie z jednej i drugiej strony. Wynik remisowy jest sprawiedliwym rezultatem. Cieszę się, że dobrze wyglądaliśmy motorycznie. Szczególnie w ostatnim kwadransie kiedy przycisnęliśmy, ale zabrakło trochę szczęścia. Szkoda sytuacji Pawła Tarnowskiego. Martwi gra w obronie. Za dużo pozwalamy przeciwnikowi przez nasze proste błędy i nieodpowiedzialność. Sytuacje, które stworzył sobie Mazur nie wynikały tyle z dobrego rozegrania piłki, ale z naszych kardynalnych i nieodpowiedzialnych błędów w obronie. Dziś gospodarze tego nie potrafili wykorzystać, ale lepsza drużyna na pewno to zrobi. Musimy jak najszybciej poprawić grę w defensywie i wyeliminować te proste i niekiedy indywidualne błędy.