Radomiak wyśrubował do 5 swój klubowy rekord liczby kolejnych meczów domowych z Lechem w ekstraklasie bez porażki i jednocześnie pobił rekord takiej serii z dowolnym rywalem w najwyższej klasie rozgrywkowej.
»
W meczu 30. kolejki ekstraklasy zremisował z Lechem Poznań 2:2 mimo, że do 78. minuty przegrywał 0:2. Gole dla "Zielonych" strzelili Capita i Abdoul Tapsoba w doliczonym czasie.
»
Next
Previous
Trenerzy i Jakub Cieciura po meczu z Lechią
28-09-2005 20:16 [źródło: Gazeta Wyborcza/Własne]
Mieczysław Broniszewski: Dla nas to zwycięstwo ma ogromne znaczenie. Wierzę, że zespół wreszcie się przełamie i zacznie grać na miarę możliwości. Faktem jest, że wygraliśmy bardzo szczęśliwie. A co do wypowiedzi Marcina, chciałbym krótko dodać, że w tym przypadku nie sprawdziło się stare powiedzenie: uczeń przerósł mistrza.
Marcin Kaczmarek: To przykre jeśli w ostatnich minutach gry traci się bramkę i punkty. Niestety, w tym przypadku mam zastrzeżenia co najmniej do trzech piłkarzy, którzy mając piłkę na nodze nie potrafili zażegnać niebezpieczeństwa. Tak nie można grać! Szkoda punktów bo remis był w naszym zasięgu. Gratuluję trenerowi Broniszewskiemu zwycięstwa. Przed laty miałem przyjemność grać w drużynie młodzieżowej, którą prowadził. Dziś stanęliśmy po dwóch stronach barykady. Trener Broniszewski był niestety lepszy.
Jakub Cieciura: Cieszę się bardzo, że strzeliłem pierwszą bramkę. Szkoda tylko, że po strzelonym golu straciliśmy koncentrację. Za bardzo uwierzycliśmy w siebie, że nic nam się nie może stać. Niestety przeciwnik nas skarcił strzelając natychmiast bramkę wyrównującą. Jednak nie podłamaliśmy się, dostaliśmy kilka męskich słów od trenera w szatni i w II połowie wzieliśmy się w garść. Praktycznie całą II połowę siedzieliśmy na połowie rywala, było wiele dogodnych sytuacji, ale brakowało trochę szczęścia, które mimo wszystko w ostatniej minucie się do nas uśmiechnęło.
English
Deutsch
31. kolejka: Piast Gliwice - 
102. 