W Radomiaku bez zmiany - trenera nie mamy...

Wydawało się, że wygranie przez Radomiaka derbów z Bronią będzie ukojeniem na różnego rodzaju bolączki doskwierające klubowi ze Struga, i o ile zwycięstwa zielonych można było się spodziewać, o tyle sytuacji, że nad Radomiaka po zwycięstwie w derbach nadciągną czarne chmury już nie. Po pojedynku z Bronią drużyna RKS-u została bez trenera i tak na dobrą sprawę nie wiadomo czy, i kiedy zostanie powołany nowy szkoleniowiec.

Dziś w siedzibie Radomiaka odbyło się zebranie udziałowców Spółki Akcyjnej Radomiak 1910, podczas którego miały zapaść kluczowe, jeśli chodzi o przyszłość klubu ze Struga decyzje. Zebranie się odbyło, ale pozytywnych informacji po nim brak.

Rada Nadzorcza nie dokonała wyboru nowego prezesa, bowiem ostatecznie nie znalazła się osoba - choć do dziś nieoficjalnie mówiło się że taka jest - która chciałaby pokierować Radomiakiem "po swojemu". Właścicielem klubu pozostaje tracący co raz bardziej entuzjazm i pomysł na prowadzenie Radomiaka Mirosław Hernik.

Brak kluczowych zmian "na górze" pociągnął za sobą brak zmian "na dole". Drużyna zielonych od poniedziałku trenuje bez trenera i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie to się zmieniło. Do zakończenia sezonu pozostały jeszcze dwa spotkania ligowe (najbliższe już jutro, tj. w sobotę na stadionie przy Struga - bez udziału publiczności - z SMS-em Łódź, a ostatnie za tydzień w Kutnie) oraz jedno pucharowe, finał z Mazurem Karczew.

Przyszłość Radomiaka na finiszu sezonu 2010/2011 niestety nie rysuje się w jasnych barwach, a co gorsza nie widać perspektyw i optymizmu by w przerwie między rozgrywkami, a następnie w nowym sezonie było lepiej.