W dzisiejszym odcinku przypomnimy sezon 1950, w którym to piłkarze Radomiaka grali pod zmienioną nazwą jako Związkowiec Radom. Niestety sezon ten nie był już tak udany jak poprzedni, kiedy zieloni zajęli wysoką trzecią lokatę. Tym razem nasz zespół nie należał już do czołowych drużyn w lidze, ale do grona zespół walczących o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Radomiak po raz pierwszy brał także udział w rozgrywkach o Puchar Polski.
Jak już wspominaliśmy na wstępie Radomiak do nowego sezonu przystąpił pod nazwą Związkowiec Radom. A wszystko to przez uchwałę Biura politycznego KC PZPR w sprawie kultury fizycznej i sportu, która zobowiązała instytucje partyjne do otoczenia opieką i pomocą cały ruch sportowy. Komisja Centralna Związków Zawodowych opracował nową strukturę organizacyjną sportu związkowego. Utworzono 9 zrzeszeń związkowych, w skład których weszły dotychczasowe kluby. Zrzeszenia otrzymywały następujące nazwy: Kolejarz, Górnik, Budowlani, Włókniarz, Chemik (późniejsza Unia), Metal (późniejsza Stal), Państwowiec (późniejsze Ogniwo), Spożywca (późniejsza Spójnia) oraz Związkowiec do 1951 roku. Powstały też samodzielne zrzeszenia: Centralne i Okręgowe Klubu Sportowe oraz Milicyjny - Gwardia. Radomiak jako przedstawiciel branży skórzanej występował przez jeden sezon pod nazwą Związkowiec, a od roku 1951 do 1956, czyli kolejnej reorganizacji polskiego sportu jako Włókniarz Radom.
Po bardzo dobrym premierowym sezonie na zapleczu ekstraklasy, sezon 1950 nie był już tak udany dla naszego zespołu. Zieloni grali o wiele, wiele gorzej niż przed rokiem. Podopieczni Mariana Matyjaśkiewicza wygrali tylko pięć spotkań (z Kolejarzem Bydgoszcz 1:0, Budowlanymi Gdańsk 4:3, Budowlanymi Świdnica 6:2, Kolejarzem Ostrów Wielkopolski 4:1 i Włókniarzem Widzew Łódź 1:0), jedno zremisowali (z Kolejarzem Bydgoszcz 3:3) i aż dwanaście przegrali.
Jedenaście zdobytych "oczek" wystarczyło jednak wyprzedzić Budowlanych Świdnica i Kolejarza Ostrów Wielkpolski, i zapewnić sobie pozostanie w gronie drugoligowców. Odległe ósme miejsce tak naprawdę nikogo w Radomiaku nie zadowalało. Awans do ekstraklasy wywalczyła Gwardia Szczecin.
W sezonie 1950 znów wielką formą błysnął Marian Czachor, który strzelił dwanaście bramek i był najskuteczniejszym zawodnikiem Radomiaka. Dziewięć goli dołożył Marian Więcaszek.
Po zakończonym sezonie ligowym, Radomiak brał udział w rozgrywkach o Puchar Polski, które w edycji 1950/1951 były jednocześnie Mistrzostwami Polski. Nasz zespół zmagania rozpoczął od I rundy fazy centralnej. Niestety, zieloni w pierwszym meczu ulegli w Lublinie drużynie OWKS (Lublinianka) 1:3 i odpadli z dalszych zmagań. Bramkę dla Radomiaka w pierwszym, historycznym spotkaniu w Pucharze Polski zdobył Liziniewicz.