"Mecz bezbiletowy", "Utrzymaliśmy się...", "Na czarno na słońcu - szacunek", "Tablica ruszyła po przerwie", "Sędzia nie zapisał kartki?". O tym wszystkim, a także innych ciekawych aspektach wokół meczu Omega - Radomiak możecie przeczytać w naszym telegraficznym podsumowaniu spotkania 26. kolejki III ligi, które zostało rozegrane w minioną sobotę na stadionie przy ulicy Sportowej 3 w Kleszczowie.
Mecz bezbiletowy
Nie często, ale jednak zdarzają się tzw. mecze bezbiletowe. W Kleszczowie za możliwość obejrzenia pojedynku Omegi z Radomiakiem nie pobierano żadnej opłaty. W sumie najbogatsza gmina w Polsce może sobie na to pozwolić.
Utrzymaliśmy się...
Dobre nastroje nie opuszczały rozgrzewających się przed meczem piłkarzy Omegi, którzy znając wynik rozegranego w południe spotkania Hutnik - Sokół cieszyli się i żartowali, że dzięki wygranej teamu z Aleksandrowa Łódzkiego, bez względu na wynik meczu z Radomiakiem już utrzymali się w lidze.
Na czarno na słońcu - szacunek
Komplet czarnych strojów sędziowskich wybrali na sobotni mecz arbitrzy z Łodzi. Biorąc pod uwagę pogodę jaka towarzyszyła nam w tym dniu, panom w czarnym należy się szacunek. Przykładowo, kibice Radomiaka oglądali poczynania zawodników w 90% bez koszulek.
Tablica ruszyła po przerwie
Elektroniczna tablica na obiekcie w Kleszczowie wyświetlająca czas gry, a także wyniku meczu na dobre ruszyła dopiero po przerwie. W pierwszych 45 minutach pomimo, że Radomiak prowadził 1:0, na tablicy widniał wynik 0:0. Ktoś chyba przysnął.
Sędzia nie zapisał kartki?
Kiedy w 89. minucie po faulu Aleksieja Dubiny sędzia Michał Grocki z Łodzi pokazał naszemu zawodnikowi żółty kartonik (drugi w tym meczu) na boisku zrobiło się nieco humorystycznie. Arbiter nie wyciągnął automatycznie czerwonej kartki, bowiem nie miał przekonania czy już wcześniej napomniał Dubinę. Konsultacja z jednym asystentem, konsultacja z drugim asystentem i dopiero kier.
Zmieszani z miejscowymi
Przybijający piątki ze swoimi kibicami piłkarze Radomiaka nie mieli łatwego zadania, bowiem najpierw musieli pokonać kawałek ogrodzenia, a następnie w dzieleniu się radością przeszkadzali im nieco miejscowi sympatycy futbolu, którzy w tym samym czasie, tą samą drogą opuszczali trybunę obiektu w Kleszczowie.
Odnowa na miejscu
Zanim nasza drużyna udała się po meczu do Radomia, zawitała jeszcze w kompleksie sportowo rekreacyjnym SOLPARK, który zlokalizowany jest naprzeciwko obiektu Omegi. Zawodnicy skorzystali tam z zamówionej przez nasz klub odnowy biologicznej.
Belek zapowiada bramkę w derbach
Pomocnik Radomiaka Piotr Wlazło po wygranym meczu w Kleszczowie już wybiegał myślami do zbliżających się wielkimi krokami ligowych derbów z Bronią. Wychowanek zielonych zapowiedział, że w najbliższym pojedynku z lokalnym rywalem zamierza zdobyć gola i tym samym rewanżować się za zmarnowanego karnego z meczu pucharowego. Dlaczego nie.