Po 56-ciu dniach przerwy nowy sezon ?zieloni? zainaugurują pojedynkiem ze Stalą Gosso Głowno na własnym stadionie w najbliższą niedzielę, 13 sierpnia, o godz. 17:00. Stal to solidna trzecioligowa drużyna, która lubi sprawiać niespodzianki, jest oficjalnym filialnym klubem I-ligowego ŁKS Łódź. W poprzednim sezonie ekipa gości uplasowała się w czołówce tabeli. Kadrę zespołu w głównej mierze tworzą młodzi zawodnicy z regionu łódzkiego. W porównaniu do ubiegłego sezonu w Głownie zmienił się trener. Mirosława Dawidowskiego zastąpił Grzegorz Wesołowski, który ostatnio pracował w łódzkim klubie.
W Radomiaku przed inauguracją nowego sezonu wśród zawodników panują bojowe nastroje, tym bardziej, iż wielu z nich ma świeżo w pamięci ostatnią potyczkę ze Stalą na własnym stadionie. Miało ono miejsce dnia 12 maja 2005r. To spotkanie było jednocześnie debiutem w roli trenera "Zielonych" Jerzego Engela jr. na własnym stadionie. Wówczas radomianie przegrali 1:3. Gole w tamtym meczu strzelali: Rysiewski 17 min. dla Radomiaka oraz Klepczyński 31 min. i Wyciszkiewicz 39 (k), 45 (k) ( obaj już w Głownie nie grają). Na tym przykładzie widać, że zespół z Głowna jest niewygodnym przeciwnikiem.
Jak to zwykle bywa na początku sezonu zarówno jedna jak i druga drużyna chce rozpocząć rozgrywki jak najlepiej. Jako że mecz będzie rozgrywany na Struga faworytem tego pojedynku są bez wątpienia podopieczni Witolda Mroziewskiego. Oprócz tego za gospodarzami przemawia teoretycznie lepsza kadra zespołu. Witold Mroziewski w porównaniu do Grzegorza Wesołowskiego ma do dyspozycji więcej zawodników z doświadczeniem w I i II lidze. To powinno się przełożyć na wynik spotkania. Jednak "Zieloni" nie powinni zapominać o starym piłkarskim powiedzeniu, ? iż nazwiska nie grają ". Do tego musi dojść ambitna postawa, a także konsekwentna gra w obronie i skuteczność pod bramką przeciwnika. W sporcie niespodzianki często się zdarzają. Miedzy innymi na to liczą niedzielni goście z Głowna.
Jako, że Radomiak jest uznawany za jednego z faworytów tej ligi, więc nie trudno się domyśleć, iż taktyka gości będzie polegała na zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki i szukanie swojej szansy w kontrach. Radomiak powinien natomiast podejść do tego inauguracyjnego pojedynku w pełni skoncentrowany. Przy takiej taktyce gości duży wpływ na wynik będzie miała postawa skrzydłowych pomocników gospodarzy. Od ich kreatywności, bowiem zależy to ile będzie stworzonych klarownych sytuacji do pokonania bramkarza drużyny przeciwnej. Właśnie postawa pomocników obu drużyn będzie miała kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o wynik.
Nie od dziś wiadomo, że Radomiak dysponuje dwoma równorzędnymi bramkarzami, oraz solidną formacją obrony, która zarazem wydaje się być najsilniejsza w zespole Witolda Mroziewskiego. O ile pomoc gospodarzy nie powinna mieć problemu z opanowaniem środka pola to gorzej może być, jeśli chodzi o napastników, których skuteczność jest daleka od oczekiwań. Nasuwa się, więc kolejny wniosek. W piłce nożnej coraz większy wpływ na wynik meczu mają tzw. stałe fragmenty gry. Ich należyte przygotowanie na treningach oraz wykonanie w czasie spotkania może dużo pomóc obu drużynom w odniesieniu określonego celu. Gracze Stali podejdą do tego spotkania niezwykle ambitnie, gdyż dobra postawa w ekipie z Głowna daje spore szanse na angaż w ŁKS Łódź. Dla wielu młodych zawodników jest to, więc ogromna szansa na wypromowanie się. Przykładem może tu być Adrian Świątek, który po przenosinach do Łodzi już w pierwszym meczu w Orange Ekstraklasie strzelił gola.
Jedno jest pewne przeciwnik się nie położy na boisku prosząc o jak najniższy wymiar kary. Tak, więc występujący w roli faworyta Radomiak musi swą przewagę udokumentować na boisku. Czy tak się stanie okaże się w niedzielę. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17:00.
Przewidywany skład:
Borkowski - Nykiel, Skórnicki, M. Lewandowski, Wachowicz - Walkiewicz , Terlecki, Błażejewski, Kaczmarek, Dukalski, Kowalczyk.
Typ Redakcji: 3:1