Na najbliższą sobotę zaplanowano 12 kolejkę rozgrywek o mistrzostwo III ligi. Zespół Radomiaka podejmie na własnym boisku wicelidera tabeli, którym obecnie jest Pelikan Łowicz (23 punkty przy bilansie bramkowym 19:9). Zdobycie 3 punktów jest więc sporym wyzwaniem. Wniosek taki można wysnuć na podstawie dotychczasowych poczynań łowiczan. Jeszcze w czerwcu rywalizowali bowiem w barażach o II ligę, gdzie lepsze okazało się Podbeskidzie. W obecnym sezonie na dotychczas rozegranych 11 meczy Pelikan nie przegrał jeszcze żadnego.
Podopieczni Jacka Cyzio wygrali sześć pojedynków. Pokonali takie drużyny jak: Znicz 1:0, Kozienice 3:2, KS Paradyż 3:1, Wigry 2:0, Warmię 3:1, Olimpię 3:1. Pozostałe pięć spotkań zakończyło się remisami. Przeciwnikami Pelikana były wówczas takie ekipy jak: Mazowsze 1:1, Ruch Wysokie Mazowieckie 2:2, Stal 1:1, Nadarwianka 0:0, Concordia 0:0. Na pięć spotkań wyjazdowych łowiczanie wygrali tylko jedno, reszta zakończyła się podziałem punktów.
Strzelcami dotychczasowych 19 goli są: Wilk (6 goli), Kowalczyk (3 trafienia), Goryszewski, B. Jóźwiak, Kutkowski, Wyszogrodzki ( 2 gole ), oraz Cipiński i Pieprzyk, którzy strzelili po jednej bramce.
Jak wiadomo Radomiak traci obecnie do Pelikana 6 punktów (do lidera 7 pkt.). Chcąc przybliżyć się do ścisłej czołówki tabeli musi to spotkanie wygrać i zarazem przerwać słabą passę na własnym stadionie. Aby tak się stało trzeba w tym meczu "utrudnić życie" najlepszym zawodnikom trenera Jacka Cyzio. Do nich można zaliczyć takich piłkarzy jak chociażby Robert Wilk. Ten 37-letni pomocnik ma za sobą 294 mecze w I lidze (29 goli). Jest on zarazem głównym reżyserem poczynań popularnych "ptaków". Obok niego o obliczu zespołu decydują napastnik Radosław Kowalczyk (87 meczy w I lidze - 14 trafień), pomocnik Bogdan Jóźwiak (165 meczy na najwyższym szczeblu rozgrywek) oraz ograny w II lidze Zbigniew Czerbniak i bramkarz Robert Romanowski, który wielokrotnie występował przeciwko Radomiakowi z dobrym skutkiem. Oprócz tego kluczem do zgarnięcia 3 punktów mogą się okazać takie elementy jak: ambicja, koncentracja i skuteczność. Ta ostatnia cecha wymaga szczególnej poprawy. Trzeba narzucić przeciwnikowi swój styl gry niepozwalając jednocześnie rozwinąć skrzydeł. Ze strony gości można się spodziewać uważnej gry w obronie, a także próby kontrataków w każdym możliwym momencie. Oprócz tego nasi defensorzy muszą uważać na stałe fragmenty gry, bowiem w ekipie z Łowicza są zawodnicy, którzy potrafią je odpowiednio wykorzystać.
Sobotnie spotkanie zapowiada się, więc niezwykle ciekawie. Podopieczni Józefa Antoniaka chcąc awansować do grona II ligowców muszą ten mecz wygrać. Sęk w tym, że podobny cel ma ekipa z Łowicza. " Zieloni", którym zostało postawione ultimatum nie mogą sobie już pozwolić na jakąkolwiek stratę punktów na własnym boisku. Będzie to jednak bardzo trudne, gdyż w Radomiaku nie zagrają Artur Błażejewski i Dominik Dukalski (pauza za żółte kartki).Szczególnie zastąpienie tego pierwszego spędza Józefowi Antoniakowi sen z powiek. Ponadto pod znakiem zapytania stoi występ Macieja Terleckiego, który zmaga się z lekkim urazem. Reszta zawodników powinna być w sobotnie popołudnie do dyspozycji sztabu szkoleniowego.
Po ostatniej wygranej w Radomiaku panują nieco lepsze nastroje. Musimy zapomnieć o poprzednim spotkaniu, teraz trzeba podjąć walkę z Pelikanem - zgodnie zapowiadają zawodnicy Radomiaka. Każdy wynik w tym meczu jest, więc możliwy. Miejmy nadzieję, iż to gospodarze będą mieli powody do radości. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 15:00.
Przewidywany skład Radomiaka:
Gałczyński - Skórnicki, Pacan, Michalski, Wachowicz, Walkiewicz, Kacprzak, Terlecki, Nykiel, Sadowski, Kowalczyk.
Typ redakcji: 2:0