Zieloni ponownie na sztucznym boisku

Pogoda po raz kolejny nie rozpieszcza piłkarzy Radomiaka, którzy przygotowują się do sobotniego meczu 20. kolejki IV ligi z Piastem Piastów. Obfite opady śniegu sprawiły, że podopieczni Zbigniewa Wachowicza w dniu wczorajszym zmuszeni byli trenować na zaśnieżonym bocznym boisku, a dziś Radomiak powrócił na sztuczną nawierzchnię boiska MOSiRu. Ostatni trening przed meczem z Piastem, odbędzie się jednak na głównej płycie Radomiaka.

Najwięcej uwagi podczas zajęć w tym tygodniu zawodnicy Radomiaka powinni chyba poświęcić skutecznemu wykańczaniu akcji. Ten element piłkarskiego rzemiosła w niedzielnym meczu z Koroną Góra Kalwaria kulał najbardziej. - W pierwszym meczu z Koroną te sytuacje które mieliśmy było one tak proste, że wystarczyło tylko dostawić nogę, a zawodnicy dekoncentrowali się widząc już piłkę w siatce - wyjaśnia trener Zbigniew Wachowicz.

Na poprawę skuteczności już w meczu z Piastem liczą kibice Radomiaka, którzy przyzwyczajeni wysokimi zwycięstwami z rundy jesiennej, widząc strzelecką niemoc w pojedynku z Koroną zaczęli niepokoić się o formę piłkarzy ze Struga. - Rozmawialiśmy z chłopakami na ten temat i wyjaśniliśmy sobie, że tak samo jak obrońcy muszą być skoncentrowani w defensywie czy prz stałych fragmentach gry, tak samo napastnicy kiedy się znajdą w dobrej sytuacji muszą ją wykończyć - podkreśla szkoleniowiec zielonych.